Sierpniowe noce mają to do siebie, że można z przyjemnością popatrzyć w gwiazdy. Tym razem spróbowałem czegoś nowego – popatrzyć w gwiazdy przy użyciu aparatu i obiektywu. W zasadzie cel był jeden – załapać się na resztki Perseidów, ale to udało się zarejestrować tylko na jednym z poniższych zdjęć. Za rok obiecuję poprawę, zarówno w ilości ustrzelonych spadających gwiazd, jak i techniki wykonywanych zdjęć :)
A Ty coś się wozisz widzę ostatnio ;) podoba mi się fajne foty tego nieba.
te zdjęcia nieba nad Konaszówką są wspaniałe.